Szarości kocham najbardziej, czernie, biele .... zaraz potem blade, rozmyte, przydymione kolory.
W takich barwach dobrze się czuję i uwielbiam dziergać.
Na chłodne lato, początek jesieni, kiedy to jeszcze ciepłe czapki nie są potrzebne.
Czapeczka bawełniana w delikatnym błękicie.
Na uroczej modelce :)
Nadrabiam zaległości, co widać po zdjęciach ;))
Mam nadzieję, że zdążę przed pierwszymi prawdziwymi chłodami pokazać wszystko ....
****************
Takie nowe dźwięki mi w ucho wpadły ostatnio na Trójce ...
Ten weekend taki właśnie w moich kolorach ... na spacery nadaje się średnio,
ale za to herbatka, kawa , ciepły koc, druty, książka .... przyjemnie może być i w takie dni :)
Dni cudnych zatem Wam życzę tej jesieni :)